Znajdź zawartość

Miło jest dostać w kasynie darmowe spiny bez depozytu i zamienić je na gotówkę. Jednak równie dobrze jest spędzić wieczór przed telewizorem czy laptopem, oglądając dobry film. Dlatego też postanowiliśmy stworzyć naszą małą listę filmów, które związane są z podróżami w czasie. Chcielibyśmy jednak spojrzeć na te produkcje, które w nietypowy sposób podeszły do tego tematu. About time Czas na miłość to brytyjska komedia romantyczna, która podeszła do podróży w czasie w zabawny i nieco pouczający sposób. Tim to młody chłopak, który pewnego dnia zostaje poinformowany przez ojca, że mężczyźni w ich rodzinie mają wyjątkowy dar - możliwość podróżowania w czasie. Wystarczy jedynie wejść do szafy, zamknąć oczy i pomyśleć o czasie i miejscu, w którym chcemy się znaleźć. Tim zaczyna zatem korzystać z takiej możliwości, dzięki czemu stara się o względy Mary. Kiedy już odnosi sukces, musi zmierzyć się z codziennymi problemami, gdzie często okazuje się, że podróże mogą powodować jeszcze większe problemy. Główny bohater musi zatem nauczyć się mądrze korzystać z daru, a w szczególności z uroków codzienności. Mamy tu całkiem doborową obsadę: Domhnall Gleeson, Rachel McAdams, Bill Nighy, Lindsay Duncan. Na skraju jutra Hit kinowy z Tomem Cruisem w roli głównej. W niedalekiej przyszłości Ziemia zostaje zaatakowana przez obcą rasę z kosmosu - Mimików. Bardzo szybko podbijają oni kolejne tereny. W Europie ostatnią nadzieją jest Wielka Brytania, gdzie szykowane są wojska w celu inwazji na Francję. Do jednej z jednostek karnie zostaje przeniesiony major William Cage. Podczas inwazji okazuje się, że przeciwnik doskonale wiedział o ataku, a żołnierze zostają zmasakrowani. Wśród ofiar jest także Will, który jednak w ostatnich chwilach zabija jednego z liderów obcych. To zdarzenie powoduje, że wpada w pętlę czasu. Gdy ginie na plaży, znów budzi się w dniu przed inwazją. Na swojej drodze wkrótce spotyka bohaterkę wojenną Ritę Vrataski. Okazuje się, że kiedyś też znajdowała się w takiej pętli. Z jej pomocą Will staje się ostatnią nadzieją w walce z obcymi. Efekt motyla To nieco zapomniany już dziś film z 2004 roku. Evan Treborn w dzieciństwie całkiem sporo przeszedł. W związku z tym wyprowadził się z rodzinnego miasteczka i poszedł na terapię. Za radą swojego psychologa zaczął zapisywać wspomnienia w dzienniku. Po wielu latach przypadkiem na nie trafia. Odkrywa, że może cofnąć się w czasie do czytanej przez siebie historii. Kiedy widzi, co stało się w czasie jego młodości, decyduje się na podróże w czasie, aby zmienić bieg historii. Niestety Evan nie zdaje sobie sprawy, że takie działania będą jak tytułowy efekt motyla, każda, nawet najmniejsza zmiana może zmienić całkowicie bieg wydarzeń. Kod nieśmiertelności Film z 2011 roku to typowe sensacyjne kino, gdzie także w ciekawy sposób twórcy podeszli do podróży w czasie. Kapitan Colter Stevens któregoś dnia budzi się w pociągu, gdzie nie pamięta, kim jest i gdzie się znajduje. Niedługo potem pociąg eksploduje. Colter budzi się następnie w tajemniczym ośrodku i dowiaduje się, że bierze udział w specjalnym rządowym eksperymencie. Dzięki nowoczesnej technologii jest w stanie za każdym razem wejść w ciało jednego z pasażerów na kilka minut przed zamachem. Jego zadaniem jest odnalezienie terrorysty oraz przerwanie ataku. Z innych ciekawych filmów o podróżach w czasie moglibyśmy wymienić: Deja Vu, The Time Traveler's Wife, Tenet, Terminator, Interstellar. Post sponsorowany.

Nowy angielski paszport szczepionkowy Z pewnością niektórym znudziło się już oglądanie filmów i seriali, gry darmowe hazardowe, granie na komputerze. Chcieliby wrócić do dawnego stylu życia, swobodnego podróżowania. Jednak w wyniku pandemii jest to utrudnione. Na całe szczęście wszystko powoli wraca do normy, choć na sytuację sprzed 2020 musimy trochę poczekać. W wielu krajach wprowadzone lub projektowane są paszporty szczepionkowe. Jednym z nich jest ten, który ma obowiązywać w Wielkiej Brytanii. Programiści w pomocy podróżnym Mniej więcej rok temu programiści spieszyli się z opracowaniem technologii, które mogłyby pomóc powstrzymać pandemię. Wtedy skupiano się przede wszystkim na aplikacjach, które mogły śledzić, czy byłeś w pobliżu kogoś z COVID. Dzisiaj jednak dyskusja dotyczy cyfrowych danych uwierzytelniających szczepionki, często nazywanych „paszportami szczepionek”. Mają one działać na smartfonach i być świadectwami tego, że dostaliśmy 1 lub 2 dawki szczepionki. Pierwszym krajem, który na masową skalę zaczął stosować takie rozwiązania był Izrael. Bardzo szybko ich zielony paszport w smartfonach przyczynił się do zmian w społeczeństwie, a w Polsce mnóstwo osób zazdrościło mieszkańcom Izraela zabaw na ulicy po szczepieniach. Ponieważ Wielka Brytania nie należy już do Unii Europejskiej, nie zostanie objęta wspólnym paszportem dla Wspólnoty. Konieczne zatem było opracowanie własnych rozwiązań. 17 maja nastąpiła premiera brytyjskiej aplikacji wraz z nowym cyfrowym poświadczeniem National Health Service. Ma być ona przydatna zarówno w przypadku krajowych zdarzeń, jak i międzynarodowych podróży. Na chwilę obecną wiadomo, że ma być ona dostępna dla wszystkich mieszkańców UK, choć aktualnie korzystać z niej mogą tylko Anglicy, osoby wywodzące się z Anglia. Szkocja, Walia i Irlandia Północna mają niedługo dołączyć do programu. Taki paszport ma służyć w głównej mierze do przekraczania granic. Używanie go w miejscach publicznych jak puby czy restauracje było sugerowane przez niektórych, jednak wciąż jest to kontrowersyjny pomysł. Oczywiście zarówno mieszkańcy UE jak i UK muszą sobie zdawać sprawę z tego, że obecnie niewiele krajów akceptuje dowód szczepienia jako alternatywę dla kwarantanny lub wykazania negatywnego wyniku testu COVID. Dlatego też osoby korzystające z aplikacji nadal muszą sprawdzić zasady dotyczące po przylocie do konkretnego miejsca. Nowy paszport szczepionkowy w Wielkiej Brytanii to w rzeczywistości aktualizacja aplikacji NHS, która łączy ludzi z gabinetami lekarskimi i dokumentacją medyczną. Ma zainteresowanym pokazywać tylko status szczepień, a nie inne informacje, takie jak negatywne wyniki testu. Osoby bez smartfonów, zwłaszcza w starszym wieku, mogą poprosić o list potwierdzający, że otrzymali obie dawki szczepionki. Wydaje się, że brytyjski rząd pod względem nowego rozwiązania postępuje bardzo ostrożnie. Nadal jednak nie wiadomo, jak sami zainteresowani będą korzystać z paszportu. Niewykluczone, że niektóre miejsca jak puby mogą samodzielnie wymagać od zaszczepionych świadectw, co jednak wymagałoby regulacji prawnych. Europa i nie tylko na drodze ku paszportom Oczywiście w całej Europie rządy pracują nad paszportami szczepionek, które mają być oparte właśnie na smartfonach. Unia Europejska już w połowie marca zaproponowała cyfrowy „zielony certyfikat”, zaś według nowych informacji paszporty mają pojawić się w czerwcu, choć wymaga to zgody wszystkich państw. Poza Europą sytuacja jest bardziej zróżnicowana. Izrael uruchomił swoją aplikację w lutym, a singapurska aplikacja TraceTogether jest w stanie przedstawiać dowód szczepień. W Stanach Zjednoczonych urzędnicy zapowiedzieli, że nie opracują aplikacji federalnej, więc różne stany i firmy prywatne tworzą odmienne aplikacje czy inne rozwiązania. Post sponsorowany.